niedziela, 6 stycznia 2013
Asteroida 327
Sporo czasu jestem już w podróży, poza moim ukochanym domem, mam nadzieję iż mój kwiat jakoś sobie radzi i także, że groźne baobaby nie rozsadziły jeszcze mego domu. Kolejnym miejscem, do którego dotarłem okazał się dom Pijaka, niewielka asteroida. Ów człowiek był zaniedbany i w ręce trzymał .. butelkę z piwem. Zrobiło mi się go żal, gdyż ten człowiek był osamotniony, zresztą ja też, ponieważ wyruszyłem na poszukiwanie przyjaciela. Pijak picie alkoholu tłumaczył tym iż pije by zapomnieć że piję, stwierdziłem iż ta hipoteza jest całkiem bez sensu. Nie widziałem żadnej potrzeby przebywania dłużej z tą osobą, a więc wyruszyłem w dalszą podróż.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz